Czechów – wieś w gminie Santok ( Zechow) z rodowodem średniowiecznym, której nazwa wywodzić się miała od posiłkujących księcia Mieszka I wojów czeskich w czasie jego walk o ujście Odry. Osiedlić się tu oni mieli po zakończeniu walk w X wieku. We wsi murowany kościół z XVIII wieku. Metrykę wsi potwierdza zachowane grodzisko z X wieku na 400 m na pn/wsch. od centrum wsi nazywanym Schanze (Skok). Niemiecka nazwa Zechow pochodzić miałaby, zdaniem niemieckich historyków, od słowiańskiego „cec” oznaczające kobiece piersi i symbolizować urodzajność ziemi. Pierwszy dokument dotyczący wsi wystawił książę wielkopolski Władysław Odonic, nadając Czechów w 1238 roku zakonowi rycerskiemu templariuszy. W 1250 roku Czechów i ziemie te dostają się pod panowanie margrabiów brandenburskich, którzy w 10 lat potem zmuszają templariuszy do przekazania im wsi w drodze wymiany. Od 3 dekady XIV w. wieś należy do polskich i niemieckich rodów rycerskich, by w 1475 roku stać się własnością Landsberga.
Od średniowiecza do XVIII w. mieszkańcy zajmowali się tu rybołówstwem, a tylko w niewielkim stopniu rolnictwem. W zamian za prawo połowu mieli obowiązek sprzedaży ryb na rynku landsberskim. W 1834 pożar wywołany uderzeniem pioruna spustoszył dużą część zabudowy wsi. Po II wojnie światowej pierwszym sołtysem został mieszkający tu od 1907 roku autochton Kmiecik. Po lewej stronie na stromym stoku doliny Warty widoczne ruiny wiatraka holenderskiego z 1843 roku wybudowanego przez bogatego niemieckiego chłopa Wunnickego. Stożkowa budowla z czerwonej cegły posiada średnicę 8 metrów u podstawy i wysokość około 9 metrów. Do wnętrza prowadzą trzy wejścia. Górne kondygnacje oddzielały od siebie belkowe stropy.
Całość zwieńczała drewniana, ruchoma część konstrukcyjna umożliwiająca ustawienie śmigła czteropłatowego w kierunku wiatru. W latach użytkowania wiatrak pracował średnio około 100 dni w roku i mełł do 1 tony zboża na dobę. Na początku lat dwudziestych XX wieku straszliwa wichura połamała skrzydło wiatraka i z czasem obiekt został wpisany do niemieckiego rejestru zabytków techniki. Po wojnie popadł w ruinę i obecnie służy jako ścianka treningowa gorzowskim alpinistom. To tu pierwsze wspinaczki odbyła m.in. zdobywczyni Cho Oyu (8201 m n.p.m.) i Gasherbrum II (8035 m n.p.m.) gorzowianka Sylwia Bukowicka.
Droga dla rowerów kończy się miejscem wypoczynku z zadaszoną wiatą, ławami, stołem i miejscem na ognisko. Obok ruiny bunkrów żelbetonowych z okresu II wojny światowej strzegących dawniej żeglugi rzecznej na Warcie i będące południowym krańcem Wału Pomorskiego.